Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-01-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2405 |
Heinrich von Mügeln (także Henrich Migeling, Heinrich von Mügeln, Heinrich von Mogelyn, Heinrich von Mogilin, Heinrich Mogelin, ok. 1319 – 1380) – Ein frauwe sprach
Powiedziała dama
Powiedziała dama: odleciał mój sokół
do obcych krajów daleko.
oswajałam go długo i boli mnie niepokój,
że trzyma go cudza ręka.
pęta wierności założyłam zbyt luźno,
jak pokrzywa parzy moje serce żal, za późno.
mam jednak nadzieję, że powróci,
jeśli nawet właśnie wysoko się unosi.
kiedyś zgubi dzwoneczek, pióra może porzuci
i połamie, i zima mu zagrozi,
i minie czas łowów, a las straci liście tłumnie,
wtedy zakołysze się nad znajomą pszenicą, bo inaczej nie umie.
ach, gdybym tak miała gapa niebieskonogiego
zamiast sokoła! choć nie byłby tak śmiały,
ale siedziałby stale na drążku serca mego.
jaką korzyść mi ryba przynieść miałaby,
która z dala od wędki pływa w głębiach morza sekretnych?
mało mnie porusza ptak w powietrzu, nawet i bardzo szlachetny.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Kiedy tłumaczyłam ten wiersz, przypomniałam sobie "Gertrudę i Klaudiusza" Johna Updike. Bardzo lubię tę powieść i bardzo lubię prawie wszystkie dzieła Updike`a. Oczywiście zajrzałam teraz do niej.
W powieści o Gertrudzie, matce Hamleta, i o tym, co zdarzyło się przed historią, którą opisał Szekspir, jest scena z sokolnikami. Wuj Hamleta, którego Updike w pierwszej części nazywa Fengiem (a Gertrudę Gerutą) prowadzi ją do pomieszczeń, w których trzyma sokoły. Wśród nich Batszebę o zszytych jeszcze oczach i wciśniętą w jakąś tutkę, z której wystaje tylko głowa i łapy, bo nie została jeszcze oswojona. Niesamowita scena. A powieść mnie ciągle zachwyca.