Przejdź do komentarzyBezszelestny azyl
Tekst 29 z 27 ze zbioru: Mój krzywy elektrokardiogram
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-07-26
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1182

Rozpacz jest jak rozkosz 

bezgraniczna 


Noc niczego nie rozjaśni 

trawią ją nauki ściśle przyległe 

do znaczeń 


Rozpacz i rozkosz - 

wszystko przed 

bezszelestną kalkulacją 


Ale 



za wyjście w jasność 

nie ręczę 


w tak nieludzkim układzie 

z jakimkolwiek azylem. 




Poznań, 26.07.2018r.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jedyną granicą dla czegokolwiek - w tym dla bezgranicznej rozpaczy (czy rozkoszy) - jest nasz nie/ludzki czas - przede wszystkim czas ograniczonej pamięci; rozpaczamy, owszem - ale do czasu. Podobnie jest z rozkoszą, a ta statystycznie trwa nie dłużej niż 20 góra 30 minut
avatar
za wyjście w jasność
nie ręczę

(patrz finalne wersy)

podobnie jak nikt nie ręczy za wyjście w ciemność. Wyjście jest - zgodnie z etymologią tego bezokolicznika - wyłącznie do wychodzenia, co oznacza, że wchodzić przez nie nie wolno
© 2010-2016 by Creative Media
×