Przejdź do komentarzyDańce
Tekst 32 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-08-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1132

Czas ucieka... a miłość? - jest wieczna



ubrudzona, wytarta i cała w kwiatach

niedbale spogląda (spoza splotu ramion

wypadają kłosy żyta. depczesz. wbijasz w piach)


a ona klęczy i klęczy,

gapi się tępo


wiesz? dzisiaj ta pani błyszczy, choć widać w niej jesień

wtapia się w tło


gdy przyjrzysz się bliżej, dostrzeżesz, że

przecież ona spada z nieba. siąpi


więc głaszcz ją myślą jak ten len, który

otulony jest ostem (miękkość, która rani)

i wbija się w jej lub moje ciało


dnieje noc. rozżalam się wtedy myśląc

że zawracam lato rozkwitam na zimnie,

jakbym chciała wtopić w siebie całe zło


wypluć dopiero po śmierci


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pięknie i już!
avatar
Za Bergamotką :)))
avatar
Miło mi :) pozdrawiam Dziewczynki
avatar
Arsene bardzo ...:) Miłego dnia
© 2010-2016 by Creative Media
×