Przejdź do komentarzyGrawitacja
Tekst 11 z 16 ze zbioru: Gdy 'Lilka' odpuszcza :P
Autor
Gatunekromans
Formawiersz biały
Data dodania2018-09-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1243

 

nasze drogi spotkały się 

lecz nigdy nie splotły 

 

targani wzlotami i upadkami 

stworzyliśmy własne piekło na ziemi 

napiętnowani łzami 

i krwawiącymi uczuciami 

 

od dawna wyczuwałam  

wewnętrzny głos krzyczał `uciekaj` 

uchyliłam drzwi 

i błękit przyćmił horyzont 

straciłam grawitację 

 

oddalam się składając broń 

usta zamilkły choć serce jak dynamit 

świadomie przecinam nić przeznaczenia 

niszcząc siłę przyciągania

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Hmmm...
Cykl pieśni pogrzebalno-nienawidzących?
Co się tam dzieje, czarownico?
Jak dla mnie, za dużo dookreśleń przymiotnikowych i obrazowości.
Poezja zostawia czytelnikowi tło i klimat.
To on ma sobie dośpiewać resztę ze słów wiersza.
Ale wiersz jako klimat, jest bardzo dobry.
PS. wersyfikował bym nieco inaczej.
avatar
Eeee... u mnie wszystko ok...to stare "perły z lamusa" :P
avatar
To co straszysz wierszowanie?
Fajne to jest jednakże. :)
avatar
:):):):):)
avatar
Następnym razem stare wiersze będę podpisywać "kartofle z lamusa " :P hahah
avatar
Koniecznie! :)
avatar
Jeśli to są "kartofle", to smaczniejsze od pomarańczy, a jem tylko to, co mi smakuje :)

Jak w ocenach :)
avatar
Piorko:) Dziękuje bardzo :)
© 2010-2016 by Creative Media
×