Tekst 133 z 213 ze zbioru: międzyczas
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-05-23 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1850 |

nazywają mnie... mieszkający za górami,
a czasami - tańczący ze stokrotkami.
Makową czerwień przyklejam do ust
i oczy oprawiam w chabry.
trawą przetykam włosy,
a dmuchawcami rozsyłam
westchnienia roztargnionej wiosny.
Garda połyskuje porannym niebem,
gubiąc w drobnych falach
kontury skalnych fortyfikacji,
a ja ciągle nie mogę oderwać oczu
od połyskujących czerwienią lakieru
twoich małych stóp zanurzonych
w krystalicznym spokoju
pulsującego majestatu.
https://youtu.be/WkOy4T3jRIY








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite