Tekst 67 z 140 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-10-30 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1790 |


Wiatr jest ze mną kiedy ciemno.
Szlaja się z nim deszcz.
Drapichrusty dwa; do pięt im
nie doskoczy pies.
I parasol całkiem zbędny -
zasłaniałby świat,
ten nade mną - chociaż ciemność,
ale pod nim ja.
Kiedy jasno, aż mi ciasno,
tyle słońca smug.
Choć niestałe, ale barwią
kałuże u stóp.
A gdy biało, ja na całość
pod leciwy świerk,
by opadły płatki szadzi
i ukryły mnie.
By nie dojrzał nikt, że ręce
w rękawicach drżą,
gdy wiatr ze mną...
Nie podejrzą,
jak oczy się szklą.
--------------------
foto: `Niedostępna dziewczyna z parasolem`
źródło: http://olszewskiakwarele.weebly.com/








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite