Tekst 60 z 65 ze zbioru: Ten świat
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-11-18 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1749 |

***
nikt wiatru się nie boi
nie wymyśla mu od wichrzycieli
nie zamyka go w balonach
pod baldachimem władcy
nie trzyma
a kto chciałby go pokonać
zamknąć musi mu usta
pozbawić ruchu
i przywiązać
do końca świata
niech się napręża
niech goni za sobą
niech biegnie donikąd
wyrwany z przestrzeni
będzie niczym
dawniej człowiek bał się wiatru
swój strach oswajał
gałęziami drzew
śmigłem wiatraka
murem
a wiatr wyjący rozdęty
cichnął
gdy człowiek
rzucał się na niego
by prowadzić odwieczną wojnę
milczał
bo rodziły się skarby
po równinach toczyły się
w rytmie ciszy
stukającej o szyby








oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Od przyjemnego zefirka po rozpętane piekło cyklonu - ot, w czym sens palety możliwości czegoś tak niematerialnego i ulotnego jak zwykłe niezwykłe masy powietrza
cichnął
gdy człowiek rzucał się na niego
by prowadzić odwieczną wojnę
(patrz przedostatnia strofa)
Uciszanie wiatru - to igraszki dziecka z zapałkami