Tekst 106 z 114 ze zbioru: dziwowisko
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2019-09-12 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1354 |

ohydne
pomarańczowe lampy sodowe
połykają ludzi żywcem
wdech
ktoś przygląda się z cienia
zaplątany
w koronki jej sukni
gniew
wziąłem za wesołe żarty
po której stronie stoisz
zawsze byłem dobry
w rzucaniu kamieniami
wydech
do miejsca przeznaczenia







