Przejdź do komentarzyNiszcząc drzewa, niszczysz anteny energii Wszechświata
Tekst 55 z 68 ze zbioru: Wierszyki Michalszki
Autor
Gatunekfilozofia
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-10-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1309

Niszcząc drzewa, niszczysz anteny energii Wszechświata


Drzewa choć milczą

mają tkliwą duszę...

Cierpią, gdy ich mir

człowiek narusza.


***


Kto niszczy drzewa

niechybnej kary

niech się spodziewa.


***


Kto ścina drzewa

temu las nigdy

już nie zaśpiewa.






  Spis treści zbioru
Komentarze (15)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
No nieeee- drzewa są jak zborze , trawa , buraczki.
Ja wycięłem 3ha ale tez zasadziłem z hektar . Dwadzieścia lat i las znowu jest .
Spokojnie zatem.
avatar
A wcale nie, Rozar, ;) bo zboże pisze się przez "ż". :D
Drzewa to nie buraczki, drzewa to anteny energii Wszechświata. Proponuję przeczytać "Sekretne życie drzew" Petera Wohlleben`a.
Jestem nadzwyczaj spokojna. Pozdrawiam. :)
avatar
Wytnijmy własne lasy i sprowadźmy w ich miejsce śmieci z braterskich Niemiec, Francji i krajów Beneluxu - może nasze dzieci urodzą się nie tylko bez kończyn, ale i bez głowy
avatar
Śmieci z Zachodu są takie cenne!
avatar
Właśnie, Emilio... i jeszcze więcej podłego gatunku węgla z Rosji i Mozambiku, będzie więcej "aromatycznego i rześkiego" smogu. Każdy patrzy tylko własnego interesu... krótkowzrocznie, a Planeta cierpi. Potem nasze wnuki. Ech, szkoda słów! :(
avatar
Drzewa - dla rolników to kłopot a nawet szkodniki.
Ja zaś tak sie obsadziłem że mam kłopot z przeżedzaniem wycinaniem paleniem gałęzi itp.
Nie zdajecie sobie sprawy ile kłopotu z ich ekspanją wycinaniem karczowaniem, czyszczeniem z korzeni.
Myślę że przegrywamy ich ilość rośnie .
Myślicie panie jedynie z perspektywy blokowiska .
A co do zboża - nie ładnie wypominać błędy w komentarzu nadto urzywając ich jako argumentu.
avatar
Gwoli wyjaśnienia. Większość ludzi myśląc, że jest w lesie, w rzeczywistości odwiedza plantację sosny założoną po wycięciu pierwotnego zalesienia i zmeliorowaniu gruntu.
Właśnie z przyczyny obniżeniem poziomu wód gruntowych w Puszczy Białowieskiej nastąpiła inwazja kornika. W odróżnieniu od sosny, świerk ma płytsze ukorzenienie i wysuszenie podłoża powoduje jego osłabienie, a co za tym idzie, brak odporności na choroby i pasożyty. Takie samo zjawisko wymierania nastąpiło w Borach Tucholskich i z tej samej przyczyny w latach osiemdziesiątych
Najbardziej żenujące i powinno stanowić powód do wstydu jest to, że po białoruskiej stronie puszczy podejmuje się działania zmierzające do jej ratowania. Od około dwóch lat jest tam prowadzony demontaż urządzeń melioracyjnych w celu przywróceniu wilgotności gruntu. Przedsiębiorstwo "Lasy Państwowe" ma to najwyraźniej gdzieś. W 2018 roku miało przychody ze sprzedaży drewna przekraczające 10 mld złotych i jedno z najwyższych średnich wynagrodzeń pracowników.
Pozdrawiam Michalszko,
avatar
Ceny drewna są mizerne i trudno zarobić na drewnie w czasie szybko rosnących płac.
Argumentu i zależności wilgotności gruntu wobec kornika drukarza nie znałem podejżewam jednak że nikt puszczy nie meliorował - ale moge się mylić .
avatar
Aaa co do palenia drewna w kominkach wobec węgla - okazuje się że drewno wydala więcej szkodliwych substancji. - Sam się zdziwiłem .
avatar
Odwiedź Wajraka, jak się nie da to poczytaj. A, zapomniałem. Ty nie czytasz, ty wiesz.
avatar
To może chociaż posłuchaj.
https://www.youtube.com/watch?v=Q3fgKxzKpKk
avatar
Och, Rozar, więcej poczucia humoru. ;) Skoro Ty drzewa do zboża, trawy i buraczków porównujesz, to tak mi się zażartowało. . Świadczą o tym stawiane przeze mnie emotikony. OK, jeśli to Twój słaby punkt, to już nie będę... i postaram się nie reagować na inne, i te tutaj.
Przepraszam, jeśli Cię obraziłam.
Nie myślę z perspektywy blokowisk, bo w bloku nie mieszkam. Zdaję sobie sprawę, że dla dobra ogółu drzewa czasami trzeba ścinać. Podobnie było u mnie. Mam duży ogród, parę lat temu wycięto mi w nim 2 duże leszczyny. To było zalecenie z Ratusza, ponieważ sąsiedzi z domu z przeciwnej ulicy skarżyli się, że ze względu na całodzienny cień, jaki one tworzą, zaczyna pojawiać się u nich grzyb w pokojach. No i ścieli, moje piękne, ogromne drzewa. Popłakałam się.
avatar
Leo, dzięki za garść wiadomości. Tak, na to wygląda, że ma to związek z nieudolną polityką leśną... Albo i celową, pazerną, z chęci zysku.
Stąd te moje słowa i obrazki. Kto ma wyobraźnię, odczyta je odpowiednio. ;)
Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam. :)
avatar
"Dawno, dawno temu, w każdym słowiańskim grodzie i w każdej zadrudze były święta drzewa, które symbolizowały kosmiczną harmonię. Opiekowały się nimi całe społeczności. Ich uwiąd był złą wróżbą zwiastującą śmierć wielu osób, niepowodzenie wyprawy lub suszę. Pod świętymi drzewami składano ofiary i zanoszono prośby do bogów, przewiązując gałęzie proszalnymi wstążkami. Dbano, by drzewa nie cierpiały braku wody i by w ich pobliżu zachowane były spokój oraz powaga. Wierzono, że w gałęziach przebywają demony i bogowie".
Taki "se" dodatek do tekstu...
avatar
Mikesz, i bardzo ciekawy dodatek. Tak, dawno, dawno temu... był taki szacunek Słowin do drzew. Szkoda, że tylko w minimalnym stopniu przetrwał do dzisiaj. Dziś ludzie niszczą drzewa. Dziś zapominają, że są antenami wszechświata, że cierpią... że tego, kto je niszczy, spotkać może kara i las nie będzie mu długo śpiewać... Tak jak nie śpiewa już temu, co w ostatnich latach ich tyle wyciął...
© 2010-2016 by Creative Media
×