Lech Kaczyński - wspaniały prezydent (o najniższym poparciu w historii) niedoszłe przemówienie a w nim prawda o Katyniu i to wszystko w 2010 roku? Późno.
Dwadzieścia lat wcześniej był rok 1990, major KGB Oleg Zakirov, dziennikarze Aleksander Politkowski i Krystyna Kurczab-Redlich oraz Stanisław Ciosek, Jacek Kuroń, Michał Żórawski i kilku innych lewaków.
A Oleg Zakirow nie dorobił się w Polsce nawet skwerku ani alejki swojego imienia.
Jeśli to wszystko nic ci nie mówi, to znaczy, że nie masz pojęcia o tym, o czym piszesz.

Fraza

Prawda o Katyniu
Stanie się nową kartą
Proklamacją wolnego narodu

(patrz stosowne wersy)

łamie przekazowi kręgosłup.

Dlaczego??

Bo ta prawda JEST od co najmniej kilku dziesięcioleci w Polsce powszechnie nagłaśniana?? od podręczników, przez tv, internet, wszelkie wydawnictwa, po harcerstwo, Kościół i muzealnictwo??

Nieudolność poetycka może zabić KAŻDY temat

Nie do końca Emilio.
Owszem jest znana ale nie uznana jako akt bardzo ważny .
Ta świadomość że ukrywano prawdę by nas zniewolić nie była powszechna .
Zrozumienie rangi wydarzenia pozwala zrównać Niemców i Rosjan jako wrogów i oprawców .

Co ciekawe II RP nie było stać na prawdę o sowietach.

Prawda o Katyniu JEST upubliczniona od kilku już pokoleń. W przekazie mówionym odkąd katyński strzał w głowę OTWORZYŁ ludziom usta.

Użycie formy czasu przyszłego P R Z Y S Z Ł E G O /stanie się/ sugeruje, że Polacy wciąż nic nie wiedzą o tej zbrodni. To policzek wymierzony komu?

Pytania swoje kieruję tutaj nie tylko do Autora. Pytam przede wszystkim Czytelników tego wiersza. 40 odczytań tego tekstu DZISIAJ /w dniu jego publikacji/ pokazuje, że to naprawdę spory MILCZĄCY krąg odbiorców

Jak już o prawdzie, to "prawdę katyńską", jako pierwszy nagłośnił Hans Frank i zaprosił do tańca na grobach.

Emilio chyba zauważyłaś że na przestrzeni ostatnich lat odkłamujemy historię - o wyklętych o pseudo przywódcach solidarności oraz o Katyniu.

Informacja może być jawna wszak wiele takich jest tylko grono znawców ograniczone . Tak jest z wieloma naprawdę niezwykłymi faktami historycznymi, które nie są w powszechnej znajomości - tak też było z wyklętymi w latach 2000-2010 . To chyba jest spora różnica wtedy a dziś . Podniesiono rangę ich walki a wiedza stała się powszechna .
Tak też jest z Katyniem który nie jest epizodem i nie jest tylko mordem to faktyczna próba unicestwienia państwa Polskiego . I o taką wiedzę chodzi- pełną , rozwiniętą i wiele mówiącą . Katyń dla Polaków ma być symbolem jak Oświęcim.

Jest wielka różnica wiedzieć a rozumieć - i o to w tym wszystkim chodzi.
Leo chyba wiesz jak okrutny los czekał komisję naukowców i autorytetów moralnych którzy byli zaproszeni do oględzin w Katyniu . To następna historia która wiele pokazuje o komunizmie .

Ja w tym zapisie nie widzę nic niestosownego.Jest różnica między Prawdą, o której wiedzą kolejne pokolenia ofiar a Prawdą, do której nie chcą przyznać się Kaci.Dopiero publiczne przyznanie się do zbrodni ludobójstwa przez Rosję sprawi, iż stanie się ona :

PRAWDĄ

A tak jest tylko i jedynie Prawdą.Pozdrawiam.