Przejdź do komentarzymodlitwa
Tekst 25 z 58 ze zbioru: to nie selfie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-06-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń919

zboże pachniało dzisiaj inaczej

jakby akacją a jednak lipą

nie chciało szumieć

milczało nikło

raz pomieszane wiło się chwilę


zapamiętałam kłosów spojrzenia

łodyg podrygi wiatrem dotknięte

porywy święte

podsłuchiwałam modlitwę cieni

pod obłokami zawieszonej krótko

potem jej powiew widziałam na ziemi

niesiony szeptem

było mi smutno

lecz zrozumiałam

naprawdę godne i piękne jest zboże

akacja i lipa

swoim istnieniem

Bóg je dotyka

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Modlitwa - patrz tytuł - to stan medytacji /bliski euforii/, a nie tekst.

To TAKŻE zapach kwitnących /nie naszych/ akacji /grochodrzew jest u nas gatunkiem inwazyjnym: przywędrował do Polski z południa Europy/, zapach /naszych/ zbóż i /naszych/ lip. To RÓWNIEŻ idee, wizje oraz emocje.

Jeśli, modląc się, tak nie masz - to szkoda twoich kolan i straconego czasu. Nie masz z Bogiem żadnych Ż A D N Y C H łączy
avatar
naprawdę godne jest piękne
/oraz sprawiedliwe/
zboże akacja i lipa
swoim istnieniem
dotykają Boga

(cytuję z pamięci - vide końcówka)
avatar
Obok naprawdę (prze)pięknych fraz, dwa określenia jak tłuste plamy na nieskazitelnym obrusie:

"wiło" jak co? Jak piskorz, bo zboża to przecież nie winorośl ani powój?

oraz

"łodyg podrygi" mimowolnie - dla mnie skojarzone - z "ostatnimi podrygami" kogoś / czegoś, co się kończy. Znaczy: umiera jeżeli nie "zdycha".

Życzliwie :)
© 2010-2016 by Creative Media
×