Przejdź do komentarzyogród
Tekst 24 z 58 ze zbioru: to nie selfie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-06-16
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń895

zostawię za sobą mosty

niespalone

drogi proste

ścieżki wydeptane

zaczną po nich chodzić

wolni ludzie

nierozpoznani

i zasiedlą moje dawne życie

i podejdą pod mój dom

ziemię w ogrodzie zagarną rękami

moich prochów nie rozsypią

nie rzucą pod wiatr

w ogrodzie pachnącym malwami

pijani

wyprawią się na drugi brzeg

a tam

oddech świata stanie się głęboki

mosty uniosą spłoszone obłoki

wyprostowane dróg struny

nieugaszone cienie ścieżki

i ten sam ogród

przyszły i przeszły

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo mi się podoba :) Może też i dlatego, że kocham ogrody?

:)
avatar
Naprawdę …i z uznaniem .
Zakończenie wypełnia i nadaje wielopoziomowego choć niejednoznacznego sensu .
Pozdrawiam .
avatar
To liryka ostatecznego pożegnania

"Kiedy umrę, kiedy skonam, kiedy już nie będzie mnie..."

zostawię za sobą mosty
niespalone
drogi proste
ścieżki wydeptane

I co z tym pięknym moim ogrodem zrobią potem moi następcy, ci

wolni ludzie
nierozpoznani
/którzy/ zasiedlą moje dawne życie ??

(patrz kolejne wersy)

Ano, cóż innego jeśli nie to, że wszystko zrobią po swojemu:

mosty spalą
drogi pogmatwają
o ścieżkach zapomną
© 2010-2016 by Creative Media
×