Przejdź do komentarzyjesienne obłoki nad przepaścią
Tekst 7 z 28 ze zbioru: cztery pory roku
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-11-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1075

słońce zatacza koło 

liście spadają do dołu 

czasem ptaki krążą nad starą stodołą 

unoszę dłonie by dotknąć nieba 

dotykam martwej jabłoni 


w głowie myśli obłoki 

zasypiają po obiedzie 

zasłaniam twarz nieładny 

przystaję z rozważaniem 


brzydota ma amatora 

niewdzięcznie uśmiecham się 

co za szczęście gdy mnie ubędzie 


jesień nad przepaścią puszcza obłoki 

blade od westchnień 

rozpuszczam się w eterze

w białym wapnie

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Przydałoby się przepracować. Nie zgadzają mi się pewne końcówki :)
avatar
Brzydka ona,
Brzydki on,
A taka piękna miłość.

(Grażyna Łobaszewska "Brzydcy" 1987 r.)

Jakie znaczenie ma to, jak wyglądasz??!

Polecam wszystkim zakompleksinym /w tym temacie/ komediodramat prod. brytyjskiej z 2017 r. pt. "Dama w vanie"
avatar
słońce zatacza koło
ja też się zataczam
wkołomacieju wkoło
maciejuwkoło

To nie "ja" jestem w moim własnym życiu najważniejszy. Najważniejsze /dla mojego dobrostanu/ są moje

relacje ze światem

/z ludźmi/
avatar
Gonitwa myśli i obrazów, niedopowiedzenia, brak zawieszenia w konkretnym świecie (u nas to już listopad 2020), brak ciągu przyczynowo-skutkowego, ten sam wciąż poetycki schemat, wąski krąg leksykalny, brak progresji w drodze twórczej.
© 2010-2016 by Creative Media
×