Tekst 43 z 73 ze zbioru: Szukanie drogi w poezji
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2021-10-24 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 828 |

Wampir Jeremiasz
Ma swoje troski
Nigdy nie cieszy się
Dniem radosnym
Słońce na niego
Mocno świeci
Przez to go bardzo boli głowa
On przez to w piwnicy
Musi się chować
Wychodzi wieczorami
Gdy niebo już ciemnieje
Dopiero wtedy
Jest swobodny
Chodzi na spacery
Tam gdzie reszta jego sfery
Zęby ma piękne
I kły spiczaste
Nigdy nie chodzi do dentysty
A ten gdy tylko go widzi
Od razu kiełki skracać chce
Więc go omija szerokim łukiem
Niechże będą sobie długie
Ludzi nie lubi
Bo gdy go widzą
Wkoło biegają
I głośno krzyczą
Na dodatek
Czosnkiem machają
Jakby go to odmienić miało
Lecz do jednego
Się przyznaje
Gdy wysysa z nas energię
To chęć życia ustaje.








Jeremiasz jest znanym na całym świecie wielkim chrześcijańskim prorokiem, który w 7 wieku przed Chrystusem zwalczał wielobóstwo i swoim niedowiarkom i bałwochwalcom wieszczył marny koniec (patrz Lamentacje Jeremiasza w "Starym Testamencie").
Pomijanie tych starożytnych już dzisiaj konotacji tak, jakby ich wcale nie było, to oznaka strasznej ignorancji i/lub arogancji.
Jeśli miał to być pastisz, to zamiar ten poległ już na etapie tytułu
Dzisiaj taka literatura - to okropny obciach