Tekst 255 z 254 ze zbioru: miszmasz
Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | utwór dramatyczny |
Data dodania | 2022-01-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1217 |

~~
Dziś pewien pan - wykształciuch - ktoś z administracji
(obecnie z papierami na tytuł doktora)
obiecuje znów cuda - tak jak czynił wczoraj;
to znaczy - w swej poprzedniej jeszcze prezentacji.
`Ciemny lud` zaś kupuje te gruszki wierzbowe;
ciągle w nich odnajdując szczęśliwą podkowę,
która ma przynieść szczęście w doczesnym ich życiu.
Znamy delirium tremens - lecz to po przepiciu,
gdy ktoś wpadnie w ciąg mocy owego diablika
- a mowa tu o duchu, jak z nazwy wynika
po łacinie `spiritus` - chwytany w polszczyźnie.
- to dzięki takim właśnie i haseł łatwiźnie -
~~
oceny: bezbłędne / znakomite
Gniot ten jest z zakalcem,
Lecz lud głodny wszystko kupi,
Choć to jego będą łupić.
- łupią - taki już ich wizaż ..
Biznesmeny
Czy doktory
Jak nie głupie,
To stuknięte,
Z pomyślunkiem chorym ;(
Naród patrzy
I nie wierzy:
Kogo partie
Nam lansują?!
Czas okienko*) pozamykać!
Władza głupkom?
Narkomanom??
Dzikim lujom?!
________________
*) okienko - tutaj t a k ż e
metafora 5 minut końskiej cierpliwości
Z klubu fitness
Zrobi w jajo
Elektorat,
Puści go z torbami.
Przecież taki
Ma nas za nic!
Już w Atlantyk
Pełną parą
Se odpłynął
Z nim "Titanic" ;(
;(
Ludzie w wielkim świecie
Z n o w u wyszli na ulice...
Który raz w Historii??
Tego już nie zliczę
;(