Przejdź do komentarzyZmiecisko
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-07-19
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń155

szczególny przypadek pareidolii: plama smoły 

przypominająca ludzki płód. na skraju drogi wyrasta 

niedojrzały bitumik połączony cienką, czarną strużką 

z deptanym, rozjeżdżanym żwirem. 


a oto dzieło przypadku: kształt. nas dwojga, posążyska, 

który obejmujemy. i przewraca się, krucha tkanka, 

roztrzaskuje o ramiona, karki, twarze. rani i jednocześnie 

wżera się, miesza z twoim, moim, równie cienkim 

materiałem (dziś jesteś jak papier, nić, nożyce, 

ja — podrobiony kamień, minerał z tektury). 


wyraźnie słychać bicie serca, łomoczący puls. 

`dziecko` choruje na sprzężenie zwrotne: odwraca się 

i zaczyna chlustać. czego tam nie ma! karoserie, nogi, 

ramy motocyklowe, parę dojazdówek, vansy, 

gumofilce ze schodzonym bieżnikiem. 


uderza nas fala dźwiękowa dawno wybrzmiałych kroków. 

okruchy rzeźby zespajają się pod skórą. nie mamy 

prawa wyjść z tego bez szwanku. człowiek, 

którego dzielimy, rozsadza nas, zmiata z powierzchni 

(dwa pyłki ulatujące w płytkie niebo, 

okruszki unoszone w stronę odwróconego dna).

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×