Przejdź do komentarzySad Jabłąkowy
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2023-08-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń216

Siedzi oparty o jabłonkę. Tęsknota rozszarpuje serce, choć nie pamięta, za czym tęskni. Srebrne włosy, oświetlone poświatą księżyca, stanowią jaśniejszy punkt sytuacji. Słabo widoczne cienie niewielkich drzewek, jeszcze bardziej potęgują melancholijny nastrój.


Delikatny wiatr powiewa nagle. Skleja powieki początkiem zaśnięcia. Krawędź świadomości, chłonie niepokojący szelest. To pewnie jabłka spadają. Dźwięki na granicy snu i jawy, gęsto utkanym całunem, tłumią w umyśle wspomnienia, lecz tęsknotę zostawiają na wierzchu.


Słyszy znajome kroki. Chwilę później, czuje na twarzy ciepły oddech. Widzi ją. Poznaje. Częstuje go owocem. Tylko dlaczego ma taką cienką rękę. To nic. Ważne, że jest. Przytula gałązkę z jabłkiem do policzka.



  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Piękny księżycowy obrazek, ilustrujący starą /z taaaaaką brodą/ polską mądrość

Z braku laku dobry kit.

Inaczej mówiąc:

Jeśli nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma!

Kochajmy drzewa, skoro niczego innego kochać nie potrafisz
© 2010-2016 by Creative Media
×