Przejdź do komentarzyO Geni - żonie Pinokia
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Nowy zbiór limeryków
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2023-09-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń367

O Geni - żonie Pinokia


Żona Pinokia we wsi ZAtory

poszła na bazar po pomidory.

Zapomniała wziąć kobiałkę,

dlatego kupiła działkę

od kapelana, więc zysk był spory.

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
No, bo w tym kraju można kupić wszystko!
avatar
Optymisto, bardzo dziękuję. Już ktoś Cię zaczewieił, ale odbarwiłem.
avatar
Musi mocno wierząca kobieta być. W wynik wyborczy oczywiście, skoro topi w nieruchomościach.

Ktoś postronny jak luknie na komentarze to się będzie zastanawiał za co tu dają minusy, heh. Może za awatary?
avatar
W etymologii kupowanie bardzo blisko sąsiaduje z kupczeniem podobnie jak sprzedawanie ze sprzedajnością
avatar
Chodzą gadki po wsi miałkie:
"Zapomniała wziąć kobiałkę,
Bo wessała nosem działkę."
avatar
Pani Emilio i Legionie, dzięki.
© 2010-2016 by Creative Media
×