Przejdź do komentarzymoja maleńka
Tekst 184 z 219 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-06-23
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń199

wsiąść do pociągu Santa Anita

stukotem kół pędzić co tchu w nieznane

zostawić przeszłości ból cały zmarnowany czas

narodzić się na nowo nie spoglądając w tył

z melodią Franka Sinatry Jingle Bells

zatańczyć w tym roku

na nowo by odnaleźć szczęście


gdzieś na ulicy w wigilijny dzień spełnia się sen

dziś pachnie karpiem tradycyjne są święta

twoje ciepłe oczy zanurzony po uszy

nie wierzyłem, że to właśnie miłość

przyszła w te święta z pierwszą gwiazdką

prezent pod choinkę radość jak u dziecka


zakochany w kilka sekund

już będę przy tobie kochana

nasze dłonie dotykają, poznają się

wytrwałość pokonać biegiem chorobę

uleczyć siebie, swoje życie napełnij

włosów zapachem , szelestem słów


zapomnieć o przeszłości

naprzód we dwoje do domu

witać się z panem Bogiem


żyć we własnym niebie


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×