Już we wczesnym dzieciństwie wpojone przekonanie, że

w katolickiej od tysiąca lat Polsce

z pomocą rodziny i ziomali

M O Ż N A

ukraść nawet Księżyc

(patrz kultowy film dla dzieci z 1962 r. "O dwóch takich...")

na stare lata skutkuje tym, co gołym okiem w i d a ć

;(

Szóste

NIE CUDZOŁÓŻ /I NIE STRĘCZ, NIE KUPCZ LUDŹMI!/

Siódme

NIE KRADNIJ!

Ósme

NIE MÓW/NIE PISZ/NIE WYSTAWIAJ FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA!

Dekalogu uczymy nasze dzieci już w kołysce nie po to, by jako dorośli miały zerowe o nim pojęcie

:))) Noo... nie wiedziałem, że z braci były takie rozrabiaki w dzieciństwie :))) Dziwne, gdyż już wczoraj odezwali się znajomi z dziecinnego podwórka i mówili, że bracia nigdy nie chodzili "na trzepak".
Pewnie kłamią, gdyż Jarek zawsze mówi przecież prawdę... prawda? ;)

PS. Janko, co myślisz o małej zmianie w ostatnim wersie, aby było dosłowniej: "popuszcza"? :
"przez co popuszcza do dziś w nogawki".

Pani Emilio i Hardy, bardzo dziękuję. Hardy, w pełni zgadzam się z Twoją sugestią.