Przejdź do komentarzyKózka
Tekst 1 z 2 ze zbioru: Zabawne
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-07-06
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń30

Przyszła koza do doktora:

„Oj, doktorze, jestem chora!

W krzyżu łupie mnie co ranka

Noga boli … i kolanka”


Doktor pyta z troską wielką:

„czy skakałaś nad grobelką?

I czy sobie umyśliłaś

na drzewo skakać pochyłe?”


Koza kaja się jak może

Doktor myśli: „ ot, niebożę!

Każda koza przecież skacze,

więc ta nie może inaczej.


Prześwietlimy kozie nogi

Choć mnie trwożą kozie rogi,

I gdy koza rogiem bodnie,

Mogą mi się zmoczyć spodnie.


Kozy szkoda, spodni szkoda

Wielka to jest niewygoda

Lecz coś zaradzić musimy

Bo całkiem się tu zbłaźnimy.


Układamy, prześwietlamy

Kozę wraz z jej racicami

Koza jak gwiazda filmowa

W okularach ray banowych


Kocyk prosi, lustro, szminki,

Koszyk młodej koniczynki

Wody świeżutkiej, żródlanej

Z powodu nóżki złamanej


Lekarz gips ładnie założył

Dwie kule kozie dołożyl

I powiedział kozie owej

O znanym polskim przysłowiu


„Gdyby kózka nie skakała

Toby nóżki nie złamała”

Koza mu na to odpowie

„przysłowia o kozach mam w głowie.


Żadne mi nie odpowiada

Bowiem w każdym jakaś wada

Nie lubimy łamać nóżek

I nie może być tak dłużej.


Trzeba by temu zaradzić

Nakolanniki nasadzić”

Więc gdy teraz koza bryka

To tylko w nakolannikach


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×