Tekst 107 z 139 ze zbioru: Promyk świtu
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2025-08-23 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 202 |

Światło i noc
Nadziei blask, jak słońce lśni w zenicie,
W mej duszy ogień rozpala w dzień biały.
Wiara, jak strażnik nocny, czuwa skrycie,
Gdy cień zwątpienia pragnie się wkraść cały.
Miłość, jak strumień, nieustannie płynie ,
Omywając smutki, lęki i troski.
W sercu, jak w świątyni, ogień trwa w czynie
Rozświetla mroki, niosąc pokój boski.
Lecz gdy zapadnie zmierzch i noc zapadnie,
I gwiazdy zaczną lśnić na niebie stadnie,
Niech blask nadziei nigdy nie osłabnie.
Niech wiara prowadzi i trud osłodzi,
A miłość, jak latarnia, wskaże drogę,
Do świtu, gdzie dzień nowy się obudzi.








oceny: bezbłędne / znakomite
Co wiodą ludy w mroki
WIARA NADZIEJA MIŁOŚĆ
Bez tego nasze kroki
Idą w nicość
Jakby ich nigdy tu nie było
W proch się rozpadły marnie
/form wyrazu/
które
NIGDY
NIKOGO
nie ranią
Nadzieja
Miłość
które są jak wicher w polu
i tak jak nam czapka stoi
to
niewiara
beznadzieja
niemiłość