Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2012-08-13 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3355 |

REZYGNACJA
łatwo na drobne się rozmienić
cisnąć rynsztunkiem przeciąć kable
zluzować śruby stanąć w poprzek
przykuć co miało być portable
trudniej wyłączyć się wyciszyć
zmienić żarówy co baterię
z byle powodu wściekle doją
czasem wygładzić karoserię
instynkt nas chroni żółć zatruwa
sącząc się co dzień do baniaków
bo chcemy stale coś usprawniać
grzebać w uśpionym warzywniaku
często bez planu i bez wizji
wbijamy szpadel gdzie popadnie
pielimy chwasty tak na odwal
zraszamy grządki nieporadnie
więc plony dają nam po d...pie
i krąg frustracji się zamyka
ot rozpadamy się żałośni
w śmiesznym ubranku ogrodnika








oceny: bardzo dobre / bardzo dobre