Tekst 19 z 23 ze zbioru: wierzsze marcina
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2012-12-31 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2445 |

Wyżej niż szczyty oblodzonych stoków,
zasiadając do Piotrowego stołu,
na puszystym błękitnym obłoku,
przybyła watacha trzynastu aniołów.
By radzić razem z Panem
nad ludzkimi grzechami,
chcac zlikwidować chaos, zamęt,
jaki powstawał setek latami.
Podczas tego pamiętnego spotkania,
Bóg nagle nerwowo z krzesła ruszył,
ręką chmury odsłania,
zauważa promyk nadzieji co jeszcze się pruszy.
Idzie wygłosić nowe orędzie.
Moi zgromadzeni ruszycie na ziemie,
taka ma wola i niech tak będzie.
Nikogo nie pytjąc o zdanie,
każdemu wyznaczył inne zadanie.
Naprzeciw im rece wystawił,
i na pożegnanie ich pobłogosławił.








oceny: słabe / przeciętne
oceny: słabe / przeciętne
oceny: słabe / dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
Potknięcia ort.int. W NICZYM nie umniejszają literackich - i religijnych - wartości tego wiersza