Przejdź do komentarzyDwie siostry
Tekst 5 z 13 ze zbioru: Wiersze Laury Kurek
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-10-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń936

(uwaga, niebadasowe, ale trochę tak )


czas otoczenie pory roku

do głosu zaczynają dochodzić ci z mitem w głowie-buntem w ręku

oszukani przestają wierzyć i rozumieją że jest gorzej

a technologia jest kolejnym kłamstwem z samego szczytu piramidy kłamstw

nicość zagląda w nas



nicości nie zasypiesz

tak to już jest



- nawijka-


idę sobie filtrową i boli mnie noga

teraz mało się chodzi zastąpiły to hulajnogi z napędem atomowym

uwięzionym w w bateryjce schowanej w ramie hulajnogi

o kołach z grubymi gumowymi oponami

jak porządne podeszwy butów kiedyś

idę sobie filtrową i wpada mi do oka

słońce przefiltrowane przez moje niebieskie okulary

i myślę sobie że ludzie kiedyś bardzo chodzili

i szukam ławki żeby usiąść i zapisać w telefonie

to wszystko co chcę powiedzieć


ławki nie ma


na ulicy filtrowej mijam zakurzone sklepiki

które przemijają których czas już minął

ale jeszcze nie znikły z rzeczywistości jeszcze są

oglądam sobie czas przeszły w zakurzonych witrynach

obok psychiatry sklep z chustami i lodami stoję na chodniku i mijają mnie rowery

to nowe dorożki wypożyczane za bezcen stoję na chodniku i wszystko mnie mija

czuję w sobie to migotanie

wszystko płynie

ja tylko migoczę


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Kim są tytułowe dwie siostry? Jedna z nich jest być może z życia wziętą nawijką, której przedmiotem jest zwykły banalny spacer starą, przez Boga i ludzi zapomnianą ul. Filtrową /na warszawskiej Ochocie AD 2019/?

W tej współczesnej narracji lot w przyszłość nieśmiertelnego miasta jest walką jego mieszkańców o przetrwanie na poziomie fizjologii (patrz końcowe wersy utworu).

Skończyły się sentymentalne zachwyty - pora na spóźniony o sto lat naturalizm
© 2010-2016 by Creative Media
×