Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2012-08-30 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3373 |

CZEKANIE NA AUDIENCJĘ
jak się dopchać na audiencję kiedy dusza
w jednej chwili bez pożegnań się wyniosła
wprawdzie czuwa nad umysłem i nad ciałem
ale przecież jak tu płynąć kiedy wiosła
skradła sprytnie na to swoje wojowanie
a ja dureń nie mam żagli do cholery
więc się kręcę w jednym miejscu do znudzenia
błogi spokój żadnych prądów toteż stery
tylko balast w takim martwym położeniu
parskam ogniem po czym gasnę narzekaniem
świat ma frajdę i na całość w atomówce
nie obchodzi go mój problem z żeglowaniem
lecz po chwili coś mi miauczy ludzkim głosem
że czasami warto wcisnąć się po uszy
na dno łajby co już trzeszczy od przeciążeń
i wytrzymać do audiencji nim się skruszy








oceny: do przyjęcia / przeciętne