Przejdź do komentarzyPrzed zimą
Tekst 20 z 33 ze zbioru: Wczesne
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-11-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1891

Pożółkły jako trawy pozostawione sobie 

uczucia o tej kiedyś jedynej białogłowie. 

Czy warto w porach tychże zieleni żądać od 

postrzelonego ptaka co gasi wzniosły lot?


Opadły niczym liście podmuchem czasu zdarte 

uniesień mych uściski od teraz mało warte. 

Nie miewaj już nadziei że umiłuję gdy 

butwieją te latawce co obsiadają sny.


Uśpiły jak borsuki letargiem powalone 

żądze ongiś powszechne teraz ogołocone. 

Nie winię ciebie za to, iż sam chcę nagle być 

przyszedł ten czas ponury, gdzie sen zaczyna śnić.


Ściemniały niby konary upadłe gasnąc w żar 

myśli wcześniej bajkowe o uniesieniach fal. 

Zatarła się nadzieja o spokój tychże dni 

gdzie wolność ich istnienia głaskały szczęścia łzy.


Niech przyjdzie sroga zima i zamknie w szklanej krze 

wszystko co sensu nie ma, co stale dręczy mnie. 

Bym bez utraty życia mógł przebyć drogi trud 

gdzie wiosny ciało skrycie pokaże nowy cud.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Młodopolszczyzna, jak niegdyś pisałam na "Poetyckim Zaciszu", które od półtora roku przestało być "zaciszne" ;-), mnie jednak ten wiersz nadal [bardzo] się podoba :))))
© 2010-2016 by Creative Media
×