Przejdź do komentarzySowa Fifia
Tekst 1 z 2 ze zbioru: Uczą, bawią, wychowują...
Autor
Gatunekbajka
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-02-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2006

Pewna sowa, Fifia mała

najmądrzejszą zostać chciała.

Gdy zaledwie roczek miała

nad książkami już siedziała.

Ciągle tylko się uczyła

i naprawdę mądra była.


Dnia pewnego w tym to lesie

dzięcioł-listonosz wiadomość niesie:

`W przyszłą niedzielę, w gaju sosnowym,

można wziąć udział w konkursie wiedzowym`.


Gdy to Fifia usłyszała,

z wrażenia omal nie zemdlała.

`Na pewno wygram` - głośno krzyknęła

i zaraz podanie pisać zaczęła.

Na malutkim listku piórkiem wyskrobała:

`Chcę w konkursie wziąć udział, Fifia mała`.

Zgłoszenie swoje wysłała żwawo

by na powtórki czasu zostało.


W końcu nadszedł dzień oczekiwany przez sowę,

wiadomości i pojęć miała pełną głowę.

Tak więc pióra przyczesała,

w lustrze swoim się przejrzała.

No i poszła, ale co to?

zaraz po wyjściu wpadła w błoto.

Fifia fruwać nie umiała,

nie nauczyła się tego, gdy była mała.


Wpadła w krzaki, doły, ciernie

i dotarła niepotrzebnie.

Zawody się już dawno skończyły

dwie sarenki zwyciężyły.


Z tego morał wyciągnijcie:

„Najlepszym nauczycielem jest życie”.


Stanisław Gurba


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Najlepszym nauczycielem jest ten, kto dziecięta przez meandry wiedzy prowadzi za rączki - a one jego
avatar
Życie niewiele osła nauczy; ryczeć, obżerać się i nic nie robić umiał już w kołysce
© 2010-2016 by Creative Media
×