Bardzo udana fraszka, tylko nie rozumiem, dlaczego zamysł napisana listu do Putina został mniej wyeksponowany niż pozostałość.

To wyszło samo i nie wiem czemu!

Jak widzę swoją emeryturkę kusą naszą dnia powszedniego, też chciałabym być G. Depardieu :)

Francuzi - w odróżnieniu od nas, tak z dziada pradziada zawsze odlecianych! - są twardo po Ziemi stąpającymi realistami, co daleeeeeko ich w te Pola Elizejskie zaprowadziło.

Collaboration się przecież OPŁACA, a wszak pecunia non olet :)

- List napiszmy do Putina. - Niech nam doda rubli za tę dolę za Stalina!

- gadał kot do wróbli.

Gdzieś mi się obiło o uszy, że stary i kuty na wszystkie buty mr Depardieu złożył ostatnio wniosek

- a mamy już luty 2023 r. -

o status azylanta politycznego

??

Dokąd lecisz?! gdzie,
Monsieur Depardieu?

Może do... Quebec?

Zamordyzm Francuzi przerab8ali u siebie i w swoich licznych zamorskich (x razy większych niż Francja!) koloniach dużo wcześniej niż my - i na niewyobrażalną dla nas skalę. Dzisiaj mają u siebie dokładnie to, co sobie przez wieki nagrabili.