Przejdź do komentarzyniemoralna wiesniaczka
Tekst 76 z 80 ze zbioru: zapatrzeni
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-09-25
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1888

nie miał bladego pojęcia

że dzień w którym ją poznał

przeklnie

pragnął jej nieświadomy tego jaka jest naprawdę


prowincjonalna baba z łbem zadartym że żyrafa przy niej to pikuś


łamaczka serc miejscowych gospodarzy

Jagna zReymontowskich Chłopów


kilka razy do roku lądowała na szczycie cuchnącego stogu

ale

szybko męskie wydobywał ją ręce

by w zamian

może mniej dumnie i po cichu

w wyuzdany sposób

dosiąść


zdzira

plując rozwścieczone wykrzykiwały żony a ona

szła

krągłe biodra kołysał pewny krok

figlarny wzrok

mamił

dorodne młode owoce przypominały jej piersi

naturalna soczystość wypływała

z warg

zatrzymywał się wiatr w poplątanych włosach

słoneczne

rozczesywał pasma ukradkiem muskając ciała ladacznicy

zwymyślał potem

ale jak inni

zawsze powracał


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niemoralna wieśniaczka (patrz nagłówek wiersza) była niemoralna chyba nie sama, w pojedynkę, a w kupie tak samo jak ona, niekoniecznie Reymontowskich, chłopów - niemoralnych wieśmaków, hę?

Co oznacza, w przekładzie na nasze:

KTO JEST BEZ WINY, NIECH WYWIEZIE JĄ NA KUPĘ CUCHNĄCEGO NAWOZU!

(patrz kolejne wersy)

Piękna liryczna kontynuacja najcenniejszej polskiej tradycji literackiej
avatar
Ale - dlaczego najcenniejszej?

A jest jakaś nagroda cenniejsza od literackiego Nobla?
© 2010-2016 by Creative Media
×