Tekst 38 z 38 ze zbioru: Przebudzenie
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2014-07-09 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3087 |

Byłeś tam wczoraj
Wczoraj po południu
Pod wiszącą chmurą
W zapachu lip
Wszyscy Cię widzieli
Choć nie widział nikt
Szedłeś po kamieniach
Po kamieniach boso
Pod górę na Święty Krzyż
Ludzie tam czekali
Żebyś dniem i nocą
Przechodził wśród nich
Kamienie to czuły
Przeczuwały dawno
Że będziesz tu szedł
Tamtym słońcem oblane
Szeptały nieskładnie
Pan dobry Pan dobry jak chleb
W kaplicy zostajesz
Zostajesz by być
W boskich dekoracjach
Spoglądasz na ludzi
W pozrywanych maskach
Dla nich będziesz tkwić








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Widoczny /na każdym u nas rozdrożu/ i widzialny wszędzie zamiast ZAMIAST Niewidzialnego.
To ta perwersja fetyszyzacji