Przejdź do komentarzyGrzybobranie.
Tekst 5 z 5 ze zbioru: satyra
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2014-10-16
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1897

Chodzi drwal po lesie,

Bolą ręce drwala,

Złą wiadomość niesie,

Nie staje mu pała.


Wali drwal, wciąż gruchę,

Gruszki z drzew aż lecą,

Nasłuchuje uchem,

Zerżnąłby, co nieco.


Słyszy, idzie dziki,

Dziki zwierz, ot dzik,

Idzie sam, nie z nikim,

W sam raz, tak na styk.


Wziął go drwal w obroty,

Szybko, lecz ostrożnie,

Gdy już było po tym,

Dzik skończył na rożnie.


Jaki tego morał?

Jaka tego puenta?

Wyobraźnia chora,

W głowie abstynenta!

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dosadnie i śmiesznie zarazem a puenta trafiona!
avatar
Wcale nieźle ten dzik z drwalem sobie potańcował :)
© 2010-2016 by Creative Media
×