Tekst 30 z 42 ze zbioru: Uchwycić chwile...
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-08-02 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2567 |


senne słońce wyciąga ramiona
zaraz zacznie wspinaczkę na szczyty
budzi ptaki nim dzień się dokona
i błękitem szarości przesyci
poruszenie wśród liści na drzewach
chociaż wiatr jeszcze drzemie gdzieś w lesie
to skowronek poranną pieśń śpiewa
wdzięczne echo muzyką poniesie
nad polami mgła wisi zdumiona
że po nocy już tylko wspomnienie
teraz ciepłu się oprzeć nie zdoła
powolutku opada i rzednie
łąki mokre i srebrne od rosy
łez ciemności przed świtu nastaniem
nim je ciepło na dobre przepłoszy
diamentami się mienią na trawie
tak się zawsze wybudza nieśpiesznie
zwykły dzień chociaż magii w nim tyle
potem cudnie dojrzewa i blednie
chcę jak w kadrze zatrzymać te chwile








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Ładny wiersz i piękna fotka. Symbioza, odpoczynek, wewnętrzna równowaga...
oceny: bezbłędne / znakomite