Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-09-25 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2799 |

MAJSTERKOWICZE
odkąd umysł z pasją depcze mi po piętach
bezkrytycznie wchłania tony informacji
nie potrafię próżnią w próżni wyparować
bezskuteczne częste próby trepanacji
no a przecież przy zabiegu miód na miody
od Krakusa przez alfabet do Soplicy
i zza miedzy kilku niezłych specjalistów
rzeknę Smirnow - kto nazwiska sobie życzy
wszystko było strata czasu znam odpowiedź
póki psyche w zmowie z ciałem - wyłącznika
próżno szukać a tym bardziej rozmontować
mimo wszystko próbujemy - gdzie logika?








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Odwrotnie byłoby, gdyby to pięty deptały za ZA umysłem.
Co logika ma wspólnego z napitą duszą?
wyłącznika próżno szukać
a tym bardziej rozmontować
Najlepszym znieczulaczem jest śmierć