Askawin wiernych czytelników na PubliXo ma ;-) Gorzej jednak z innym Portalem, na którym niejaka abirecka co jakiś czas wykłóca się z określonymi użytkownikami o sensualność tekstów "askawina". Jeden z owych oponentów napisał nawet, że nie rozumie "tego gustu pani poetki"... ;-)))

powiem jeszcze i tylko tyle, jacy poeci, tacy krytycy. oczywiście odnosi się to głównie do tych poetów-krytyków, którzy krytykują przez pryzmat (może nawet li tylko i wyłącznie) własnej (lirycznej, poetyckiej) twórczości :)

rozpoznawalny,to fakt:)

Jeśli każde machnięcie piórem, nazywa się poezją, a pędzlem malarstwem, to ja już wolę być tym jakimś, a najlepiej liryczno poetyckim.

"Wiem, że nic nie wiem..." Często dopiero stojąc nad własnym grobem, niestety

Rodzaj literacki pod nazwą "liryka" obejmuje ogromny wachlarz RÓŻNYCH gatunków - od fraszek, limeryków, przez treny, erotyki, hymny, psalmy, zabawy słowne, poezję religijną, patriotyczną, politwiersze, piosenki, manifesty literackie, po poezję dla dzieci, lirykę refleksyjną, filozoficzną itp., i t p.

Autor reprezentuje tutaj na naszym publixo.com ten najrzadszy gatunek: wiersze o zagmatwaniu i unikalności ludzkiego myślenia, odczuwania, przeżywania. Pod postacią lirycznego "ja" kryje się przecież każdy, kto analizuje swoje stany psychiczne i śledzi to, co, kiedy i jak myśli, odbiera i czuje.

Żaden z gatunków, uprawianych przez nas- Piszących, nie jest ani lepszy, ani gorszy od któregokolwiek innego.

O wielkości literatury nie decyduje gatunek - a talent

Już sam fakt, że jako starzec, stojąc nad własnym grobem, coś jeszcze w całym tym na świecie pierdolniku rozumiesz... już samo to napawa wielkim podziwem. Żal, że żaden mędrzec nie ma pałeczki czarnoksięskiej, żeby ten pierdolnik po prostu raz a dobrze posłać, gdzie jego miejsce: w diabły!