Tekst 11 z 42 ze zbioru: Uchwycić chwile...
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-11-06 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2156 |


Zabiegana jesień, roztańczona wiatrem,
uwalnia dziś drzewa z umęczonych liści.
Kilka wciąż zielonych dla otuchy skradnę,
przytulę do serca, gdy noc zimę wyśni.
Spadając łagodnie pogodzone z losem,
zaszeleszczą cicho w ukłonie dla ziemi.
Zawirują w słońcu jak motyle złote.
Opadną i umrą, aurę chłód odmieni.
Przechowam starannie, obłożę wersami.
Ocalę cząsteczki wiosennej nadziei.
W notatniku wzruszeń pomiędzy kartkami,
puści młode pędy, choć świat tonie w bieli.
A wiosną natura głęboko odetchnie,
nieśmiały seledyn źdźbła trawy ożywi.
Nadzieję obudzę, co wzrastała we mnie.
Nie oddam smutkowi ani jednej chwili.
Foto:net








oceny: bezbłędne / znakomite
,, nieśmiały seledyn "
po kartkami* bez przecinka
Pozdrawiam:)))
Panie Zbyszku rownież atramowo dziękuję☺
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Twoje, Atram, zawsze mi się podobają. Ten szczególnie.
Do wpisu Postscriptum dodam jeszcze, że wstawiłbym przecinek w 1. wersie, 2 strofy, po *łagodnie.
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam
oceny: bezbłędne / znakomite
Hardy powiedział wszystko. Bardzo na tak, z górnej szuflady :)