Jestem osobą raczej nie lubiącą bezrymowych wierszy, i moje "dobre" jest poniekąd tego pochodną. Nie rozumiem niektórych metafor (marzenie dziewcząt itd). Natomiast czytałem ostatnio sporo wierszy na różnych forach i ten, mimo wszystko, wyróżnia się in plus.

Ale, powtarzam, ja poezji zasadniczo "nie czuję"

Zupełnie dobrze :)))

Serdecznie :)))

Dziękuję bardzo za ocenę i komentarze.

To lapidarny, doskonały konstrukcyjnie obrazek-wiersz o miłości żebranej (to ja przychodzę do ciebie), pozbawionej uczuć (jestem... żebrem praojca które pozostawiło pustkę pod sercem), "miłości" granej po dziecięcemu jak w tej piaskownicy (ty niedobry robaku ty aby zakłuć miłość zabawą w nas)

Czym się jeszcze nakarmić u kogoś, z kogo Pan Nasz wyjął żebro spod samego serca??

Jakie są te zewnętrzne emocjonalne objawy, kiedy w geście wyjątkowej łaski do mnie powiesz: - Ty niedobry robaku, ty! - każdy odtrącony dobrze wie. Kociokwik jak w pysk strzeli0.