Tekst 34 z 67 ze zbioru: latarnia w Faros
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2012-06-17 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3352 |

skwapliwie
nic nie robię
z całych sił
rozwalam się
na leżaku
wkładam buty-niechodki
żeby na krok
się nie ruszyć
serce
przynosi mi notes
i długopis
ale przecież ja jestem psem
co oparł pysk na łapach
- – - – - – - -
poetkom międzywojnia
Marii - Kazimierze– Beacie








oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersz ma esprit.
oceny: bezbłędne / znakomite
Maria /Pawlikowska-Jasnorzewska/
Kazimiera /Iłłakowiczówna/
Beata /Obertyńska/
Razem ze swoją panią polskie w szkole dzieci
co najwyżej
i ten latarnik z rozbitego /przez kolejne trzęsienia ziemi/ na milion kawałków 7 cudu świata na wyspie Faros
;(