Przejdź do komentarzyZapach domowego rosołu
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-01-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2970

14. 01.


Jędrny krzepki i tęgi

przez co taki stanowczy

albowiem bardzo pożywny


Wonią spiżarni grzyb w nim ususzony

sypialni - ziele angielskie

i przedpokoju - laurowy listek


Na kuchni żółtej stolnicy

ciasta świetlane woluty

jeszcze Vegeta polepszacz smaku -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Gdy czarny pieprz dodaje ostrości

ugotowanej na miękko karotce

to z selerem pietruszka - zapachu

  Spis treści zbioru
Komentarze (18)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Głodny się zrobiłem .
Apetycznie .
avatar
To zapraszam do Wieliczki :) Właśnie dzisiaj ten rosół ugotowałam :-D Zgodnie z opisem :-D

:)))
avatar
Grzyb to chyba do barszczu?
avatar
Nie, Optymisto, grzyb [dokładnie borowik szlachetny] także i do rosołu. Domowego :-D. Dlaczego borowik? Ponieważ dzięki niemu ten rosół nie ciemnieje, czego nie można powiedzieć np. o podgrzybkach :)
Do barszczu wywar z grzybów, z grzybów natomiast - uszka ;)

Serdecznie :)
avatar
Grzyb do rosołu?Chyba jednak w jakiejś innej kuchni,może sprawdzę w jakiej.A tym wierszem przypomniałam sobie,że mam zrobić sos z kurek.
avatar
Teraz, z powodu surowej diety,"mam już z głowy" takie przysmaki.Chyba z kuchni śląskiej pamiętam, na ostro przyprawiony, rosół z ziemniakami i grzybami, bez makaronu.
avatar
Bardzo dobry (i smakowity wiersz). Ja także dodaję suszone borowiki do rosołu, zyskuje niepowtarzalny smak, jak Twoje wiersze (dla uczciwości dodam, że większość z nich, bo przy niektórych, nielicznych, nie zatrzymuję się na dłużej, ale to chyba święte prawo czytelnika, nawet takiego, który próbuje być poetą.
avatar
Alfie, rosół podaje się nie tylko z makaronem, ale także z kaszką krakowską, ryżem, grysikiem [kaszą manną] a w Małopolsce również i z ziemniakami oraz z "grzybkiem", choć nie suszonym :-)
Jest to bowiem omletopodobny placuszek [jajko, dwie kopiate łyżki mąki, zagęszczone mleko] który wcześniej po doprowadzeniu go do konsystencji gęstej śmietany zostaje usmażony na maśle, na patelni.
Pokrojony w kostkę jest uzupełnieniem klarownego rosołu.
Grzyb suszony [koniecznie borowik!] tylko jeden albo dwa małe, ponieważ rosół nabrałby mimo woli smaku grzybowej zupy.
Seler nie może w rosole długo przebywać [nadaje mu cierpko-gorzkawy smak].
Niektórzy dodają cebulę [roztartą upieczoną albo gotowaną], tu - według mnie - bardziej uniwersalna jest Vegeta czy inny "Kucharek".
Z resztek rosołowej zupy, po dodaniu świeżych jarzyn oraz krup można stworzyć nową potrawę :-D

Serdecznie :-D
avatar
To teraz kolej na rosołek świętokrzyski.
Jak najmniej przypraw, typu wegeta. Raczej w ogóle.
żadnych kostek rosołowych i podobnych sietów, bo to czysta chemia.
Kura zagrodowa, z krótkiemi* nóżętami, mocno umięśnionymi, wybiegana. Do tego kawałek pręgi i odrobina indyka, albo kawałeczek gęsiny.
Warzywa: marcheweczka, seler i por, a do tego kawałeczek włoskiej kapusty. Wszystko związane specjalną nitką naturalną. W pierwszej fazie rosół powinien być pilnowany i na tzw. szumówce wyciągane systematycznie... szumowiny, czyli ścięte białko z tłuszczu i krwi. Potem ma się bardzo wolno gotować. W międzyczasie na patelni praży się cebulka, aż do b. ciemnego koloru, prawie czarnego. I tą cebulkę... myk do rosołu, to kolor i aromat. Również kawałek obranego imbiru, 7 cm około. Makaron bez cholesterolu z 16 jajek
przepiórczych.
Jedyną truciznę, bez której rosół nie może się obyć, to oryginalne maggi, bo prawdziwy rosół, to magia. Ja lubię dużo pieprzu sypać do talerza z rosołem, chociaż pieprz jest też trucizną. Aha, koniecznie kawałek marcheweczki w rosole i posiekana pietruszka i... smacznego. To jedyna zupa u mnie w domu, podczas której można mlaskać, siorbać i głośno wciągać ustami makaron. Smacznego. :)
avatar
A miałem dziś nie robić nic, w tym i ulubionego rosołu.
avatar
Przeczytałem przygotowanie rosołu od mojego poprzednika wyżej. U mnie w Szkocji niestety muszę to coś co robię zrobić wg. innej technologii. Będę wspominał, więc.
avatar
Czyli rosół ze wspomnieniami, zamiast zapachu posiekanej polskiej pietruszki.
avatar
Maggi można zastąpić paloną nad ogniem cebulą.
avatar
Bartymeusz... bałbym się w Szkocji robić rosół, a i Tobie odradzam.
Zważywszy, że mężczyźni noszą tam kilt, mogą być proplemy z posiekaniem pietruchy, czy dorodnej marchwi, biorąc pod uwagę, że pod kiltem samotna fujarka, a o wypadek w takiej sytuacji bardzo łatwo. :)
avatar
Sir-Theodor-von-Knoedel wyobraźnia przy rosole, masz rację, może spowodować Szkotom oparzenia. Oni nie znają dlatego ani naszego rosołu, ani tego słowa. To się zmienia oczywiście.
avatar
Kilt nie ma obecnie nic z przeszłości. To taka powiedziałbym cecha, łatka narodowa.
avatar
befano-schizofrenicy pewnie skojarzą grzyb na ścianie z innymi starymi grzybami,i nie ugotują nic takiego.a rosoły?no cóz to typowo staropolskie danie,bez grzyba,no i bardzo zdrowe przy wielu chorobach,każda kuchnia świadczy o kulturze społeczeństwa,a kury i koguciki jako przyprawiacze smaków wespół z pieprzem i solą-to to samo:-)
avatar
Ape! Tak było, pamiętam! Mama [moja] gotowała przecudny, później ja :-) Teraz za bardzo mi się nie chce, bo nie ma kto jeść, a na dodatek ta pokichana kwarantanna, gdzie wszyscvy nie tyle się boją, co mają dość i prawie zasłaniania swoich japek :-D

Uściski :-D
© 2010-2016 by Creative Media
×