myśl o poranku - nie do spełnienia 

leży obok łzy prawda bez makijażu  

odkryta lekko potargana uśmiechem 

nie spojrzy w oczy w czystym tonie  

poplamione czystymi smugami światła  

żywe odeszły nowych nie będzie  

rozebrane z magii powszedniej 

na powszednie niedobudzenie i pośpiech  

kawa rozwiąże zapętlony sen 

niech uleci z dymem papierosa 

poranek skończy głodny w drodze  

bez smaku spełnienia na ustach

2015.06.21/07.08