Tekst 43 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-07-23 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1330 |

rozrysuję na nowo i węglem i słońcem
nasze drogi do nieba i w ustach i w dłoniach
nie poprawiaj za mocno bo znikną nim skończę
a tak chciałbym je jeszcze nauczyć szeptania
na wypadek gdy trzeba by było w noc wchodzić
gdyby ręką na oślep szukać sił czy wiary
zamiast przekleństwem pomaluj usta zaklęciem
niech nanosi się na szkice kryjąc murale
przecież nie podarłem na szmaty słów czy wspomnień
chciałbym wiedzieć dlaczego - oczyścić do prawdy
rozrysować raz jeszcze co łzom się przetarło
by wiedzieć gdzie zmierzać niż tak jakoś to będzie
2015.04.11/06.07 (ndr.)