Oto w zwięzłej formie poetyckiej, przedstawione trzy, następujące po sobie, sceny powodziowej grozy.

Tsunami ? na Sumatrze

Tak - tsunami. Gdziekolwiek, z kimkolwiek, w czymkolwiek (totalkrach we własnym prywatnym "ogródku" par exemple?) czy kiedykolwiek. To przenośnia kataklizmu dużo szerszego kalibru niż tylko pojedyncza pierwsza z brzegu falami dobijana Sumatra. Dosłowność wierszyków ze zbioru "Z ATLASEM POCZĘTE"?? Prze-ni-gdy :)

Kiedy z powodu ocieplenia stopnieją wszystkie lodowce Ziemi i woda z nich zaleje pół świata, skala jej parowania i gwałtownego skraplania przekroczy wszelkie poetyckie wyobrażenie.