| Autor | |
| Gatunek | poezja | 
| Forma | wiersz / poemat | 
| Data dodania | 2017-02-15 | 
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2854 | 

Idę ku słońcu
Idę ku słońcu
tam mój las
na południu
Jak kiedyś na Wołyniu
mego dziadka i ojca
Stamtąd jaskółeczka
wiosną przylatuje
cóż bez niej
Dzisiaj ono świetliste
już znowu jaśnieje
nie tak zmęczone
jak w dni ostatnie
Więc się do nas śmieje
jakby to był raj.
A w lesie czekają
jasne duchy myśli
idę nie po beztroskę
lecz wchodzę w sens ciszy
gdzie Bóg
Bardziej we mnie jakby
odnaleźć się próbuje
W błękicie wysoko
odrzutowce wykreślają
smugi pytań
To na potem Teraz
pośród pól szarości
miejscami śniegiem rozjaśnionej
całą swą masą rozpostarty
leniwie Las ciemnieje poszarpany
wierzchołków drzew zygzakami
Z słonecznej plaży
lutego na polu otwartym
wsiąkam w ciszę burą
natury Ale przyjazną ją czuję
raczej smutną niż mroczną
bo bez żywej zieleni
I oto słońce już
nie panuje nad przestrzenią
płaską pola Tylko łagodzi
prześwitami półmrok rozświetlając wśród
żywych drzew i miejscami martwych
by żywiły inne
Trzy kwadranse za mną
młodnik mnie powstrzymał
zawrać czas
minęła godzina
15 luty 2017



 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie
 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie tak dużo
 tak dużo



 
   



 nowe teksty
 nowe teksty
oceny: bezbłędne / znakomite
:)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam.