Przejdź do komentarzyWreszcie znowu piszę
Tekst 22 z 56 ze zbioru: m jak morze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-05-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1995

Wreszcie znowu piszę


Nawet nie męczyła mnie przerwa.

Ale czegoś mi brakowało. Tak, jakby...

Nie jestem pisarzem, ani poetą.

Jestem grafomanem, który poczuł

w sobie Duszę. Więc coś tam długopisem

sobie skrobię. Wtedy, gdy muszę.

I gdy mogę. A czasem jestem w ruchu

nie z własnego wyboru i wtedy

się męczę. Gdy coś muszę, a

Nie mogę czego chcę. Jakieś sensy muszę

szukać i stukać do Bram. To Nieba,

to Lasu. To Morza. To Duszy.

Oglądać poranne i wieczorne Zorze.

Kichać na wszystko, co za bardzo

ludzkie i wzdychać. Bo ludzie się

panoszą. Do czasu, bezkarnie. Ale

mam nie tylko do ludzi pytania.

Do panoszących się czasem

chmur i cierpliwego Nieba. Nie wiedząc,

gdzie i kiedy, a sensu uparcie szukać.

I nigdy nie przestawać. Ani na górze,

ani na dole. Ani w powodzeniu, ani w

niedoli. Nie znajdziesz go w tłumie.

Nie znajdziesz w imprezach. Bardziej

w ciszy. Gdy coś cię w tobie zmusza,

w świat ruszasz i nie ma rady. Nie dla

parady przecież. Ani muszę uciekać

przed czyms, ani o coś zabiegać, ani

na cokolwiek czekać. Lubię to błądzenie

swoje,  bo czuję, że jest poszukiwaniem.

Z sensem, bo sensu szukaniem.

A nie tylko, chociaż czasem, błądzeniem.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
a. Ciekawe rozważania. Szukanie sensu,
"Lubię to błądzenie
swoje, bo czuję, że jest poszukiwaniem.
Z sensem, bo sensu szukaniem.
A nie tylko, chociaż czasem, błądzeniem."
Błądzenie b. męczy, szukanie wprawia w kołowrót.
Twój wiersz jest pełen mądrości. Bajka.
avatar
Ach, dzięki Bajko, za komentarz. I podziwiaj, mój refleks.
© 2010-2016 by Creative Media
×