Przejdź do komentarzyzachodzę
Tekst 236 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-10-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1455





http://www.wallpaperup.com/


chłodniej w domu 

gdy uniosę powieki w nocne granie 

wrzosy przebiegną pamięć 

przyjdzie oddane już w niewolę 

westchnienie pożółkłych pól


myśl o mnie 

opakowany bez ceregieli w szary papier 

wnoszę po ruchomych schodach przyszłość 

co już tylko z nazwy nie jest mi znana


dłonie zostawiłem w cieniu brzozy 

obejmują bielą ranki 

każdą nagą myśl która w rosie 

tylko jedną z wielu kropel


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ojej, jakie piękne :)

:)))
avatar
Ja zachodzę, ty zachodzisz, on i ona zachodzi, my zachodzimy, wy zachodzicie, oni zachodzą...

Wszyscy zachodzimy na jednym i tym samym wózku. Kto tego sercem nie pojmuje, jest nieuleczalny
avatar
Parafrazując słowa Poety

opakowani bez ceregieli w szary papier
wnosimy po ruchomych schodach przyszłość
co już tylko z nazwy nie jest nam znana

Niestety, wiedza o tym, że w s z y s c y mamy tak samo, dostępna jest jedynie na Parnasie
avatar
Obłędny wiersz.Oryginalny i dający wytchnienie starganym nerwom.
© 2010-2016 by Creative Media
×