Przejdź do komentarzyM. J. Lermontow - Tambowska heroini /10
Tekst 42 z 253 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-04-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1601

X


Nic nie mówiłem do tej pory

O jego żonie, Czytelniku. Cała story:

To był skarbnika Boży skarb,

Ceniony skalą 1000:100,

Choć utrzymywał ją dość prosto

I czepców drogich jak sam czart

Z Paryża albo z wielkiej Moskwy

Nigdy jak dotąd nie darował. Szkolił tylko,

By czarowała wdziękiem graczy,

Wabiła śmiechem, ripost szpilką,

By się gubili. Wygrasz to inaczej?

Bez swych znaczonych kart??

To ma być jakiś taki... żart?!

Bystry jak jastrząb w lotach

Nie spuszczał z żony oka.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Kłaniam sie przed Twoja umiejętnością pisania przekładów. Baardzo!
avatar
Lermontow jest w literaturze świata unikatem. Polecam - dla szybkiego zaznajomienia się z tą spuścizną - film radziecki pt. "Bohater naszych czasów" (jest kilka co najmniej wersji kinowych, zapamiętałam tę w reżyserii St. Rostockiego) ekranizację jego niezwykłej powieści o tym samym tytule.
© 2010-2016 by Creative Media
×