Tekst 115 z 213 ze zbioru: międzyczas
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-04-09 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1746 |

rozbieram twoją nagość
z ostatniej tajemnicy
dawania i brania
wynurzam koralowe rafy
pułapek zapatrzenia
i tonę w morzu
niezwykłych zachcianek
żeby znowu mieć ciebie w ramionach
gdzie wiersze zbliżają się do ust
z prośbą o jeszcze








oceny: bezbłędne / znakomite
Erotyka i zmysłowość wpisane w literackość i z/myślenie - stary, wypróbowany patent na zawsze dobrą lirykę miłosną.
W sporych dawkach serwowany /patent/ przestaje zaskakiwać