Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2018-05-03 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1896 |

Te limeryki to pokłosie pracowitej nocy
dyspozytora transportu, którym obecnie zostałem:
Raz oborowa we wsi Szastarka
za przyrodzenie chwyciła Darka.
Ten do figli skory,
chwalił jej walory:
Z ciebie naprawdę świetna dojarka!
Raz marynarz gdzieś pod Corleone
ciągnął w krzaki nobliwą matronę.
Choć obiecał jej niebo
to odrzekła mu – Nie, bo
moje morze jest dzisiaj czerwone!
Raz onanista co mieszkał w Paranie
w teatr zamienił swe małe mieszkanie.
Kiedy go naszła podnieta
parafrazował Hamleta:
Bić albo nie bić… oto jest pytanie?








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Kto nawet czytać nie może,
temu już nic nie pomoże.
Znam Twoje dokonania od lat i większość rzeczy jest bezbłędna.
Z wyczuciem formy i właściwym, rytmicznym zapisem.
Plus subtelne, dwuznaczne puenty.