Tekst 11 z 23 ze zbioru: Rok ów się kłania
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2011-11-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3425 |

Księdzu Tadeuszowi Jani
Po co człowiekowi
było zabijać się za tym
wszystkim co ma
jeżeli i tak tego nie ma
bo nie ma do tego
nawet dostępu –
ani to straty ani pożytku.
I to wcale nie żeby mieć
chociażby święty spokój
tylko święte żeby było
to co się robi.
A co człowiek ma
zrobić co powiedzieć
kiedy to co usłyszy
odbiera mu mowę.
Jakoś zachowuje
zimną krew a faktycznie
tak jest sparaliżowany –
niby że to wcale
nie odbiera mu życia –
ochotę tylko
i smak do jedzenia.








oceny: dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Mądrościowe Twoje wiersze, oj, mądrościowe. Czasem by i Kohelet lepiej nie napisał :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
było zabijać się
za tym wszystkim, co ma,
skoro i tak tego nie ma?
(patrz 1. strofa - cytat z pamięci)
Otóż właśnie! Jeżeli nie potrafisz być, pozostaje ci jedno: mieć.
Ale... po co, skoro ciebie i tak już wówczas nie ma!
Co powiedzieć, kiedy to,
Co usłyszy /i przeczyta/,
Odbiera mu mowę?
(przedostatnia strofa)
Nie tylko odbiera mu mowę, lecz i ochotę do życia, że nic tylko się zabić (patrz tytuł)