Przejdź do komentarzyO kombatancie
Tekst 140 z 255 ze zbioru: Satyryczne kontynuacje
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-07-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2423

O kombatancie


Polski kombatant umarł w Modenie,

w Polsce miał pogrzeb, lecz w IPN-ie

twierdzą, że choć przeżył wojnę,

nie będą grać surmy zbrojne.

Na niewłaściwej wojował scenie.

  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
I to jest najgorsze w dzisiejszych czasach!
avatar
Za Optymistą.
avatar
A propos: na wszystkich swoich cmentarzyskach Afryki takie np. byle słonie - żyjące na Ziemi od ludzi gruuuuuuubo wcześniej - czczą zgodnie kości WSZYSTKICH swoich Przodków.

Wszystkich bez wyjątku
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze. Mój były, starszy o kilka lat kolega, zmarł wiosną tego roku. Władze wojskowe zgodziły się, na prośbę najbliższej rodziny, udostępnić wojskowa asystę z kompanią honorowa i orkiestrą wojskową. W czasie uroczystości pogrzebowych, kilka minut przed pochówkiem, dotarła informacja, że IPN nie zgadza się na asystę wojskową. Asystę wojskowa wycofano i nikt nie przeprosił rodziny grzebanego za te prostackie zabiegi. Tragedia!
avatar
Taka jest prawda, takie jest prostackie oblicze tzw. dobrej zmiany.
avatar
No, dobry limeryk, ale zdaje się chodzi o IPN. Nie można szargać narodowych instytucji. Zaraz będzie ustawa i się skończą podśmiechujki, Janko. Dlatego się tak spieszę. Już niedługo będzie można przybić zarzuty za szarganie dobrego imienia instytucji narodowych. Najwyższe wyroki będą pewnie za sabotowanie kurwizji. Zdaje się, że nawet fani dobrej zmiany pomału przestają to oglądać.
avatar
A może powyjeżdżali na wczasy? No, nic. We wrześniu się rozegra. To oczywiste, że wyborca musi być odpowiednio poinformowany, więc kiedy on się odcina od dopływu informacji, to jest bardzo niedobrze. Niedobrze dla Kurskiego. Przecież, kto by nie chciał być prezesem telewizji? Choćby przez jeden dzień!
avatar
Wybacz mi, Janko, ale nie mogę nikomu odebrać prawa wyrażania dezaprobaty, ponieważ sam przekraczam wszelkie granice. Sprzeniewierzyłbym się piekłu, które jedyne jest obiektywne. Natomiast doskonale rozumiem wszystkich, którzy blokują cudzą uporczywość.

Sarkazm i satyra (jak zauważa Aurora w komentarzu pod moim tekstem) nie są konstruktywnym głosem w dyskusji, one dyskusję niszczą. Dlatego muszę z pokorą zbierać owoce mojej aktywności. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie sposób dyskutować ze ścianą.
avatar
Bardzo przykra sytuacja. Niesprawiedliwość w obliczu "prawa i sprawiedliwości".
© 2010-2016 by Creative Media
×